Zdalne sterowanie współdzielonych aut coraz bliżej.

Autonomiczne samochody, to niewątpliwie jeden z gorętszych trendów technologicznych, którym pomimo kilku działających pilotażowych projektów, jeszcze daleko do powszechnego użytku. Znacznie szybsze perspektywy rysują się przed technologią zdalnego sterowania, która znana jest przecież od dekad, natomiast w ostatnim czasie coraz mocniej szykuje się do rynkowej ofensywy.

Niedawno informowaliśmy o projekcie zdalnego dostarczania samochodów w estońskiej usłudze Elmo, która jednak nie jest jedyna. Nad technologią zdalnego sterowania samochodów osobowych pracuje również amerykańska firma Halo. Startup zajmujący się wynajmem samochodów w Las Vegas pracuje nad autonomią pojazdów w swojej flocie. Problemem jest jednak szereg ograniczeń związanych choćby z legislacją, dlatego Halo zdecydowało się skupić właśnie nad rozwojem swojej usługi poprzez rozwinięcie jej o zdalne dostarczenie pojazdu do klienta, dzięki czemu firma jest w stanie w dalszej perspektywie czasowej osiągnąć znaczną oszczędność na kosztach relokacji oraz dostaw samochodów do klientów.

Założyciel firmy Halo, Anand Nandakumar, nie ma złudzeń, że technologia jest tuż za rogiem.

„W pewnym momencie odkryłem, że realnie wprowadzenie autonomicznych samochodów do wynajmu zajmie kolejne 15 lat, zanim będzie gotowe do komercyjnego wykorzystania jako prawdziwy produkt, a tymczasem dzięki zdalnemu sterowania można optymalizować biznes wynajmu już teraz”.

Obecnie jeden kierowca zatrudniony w firmie jest w stanie zorganizować 4-5 podstawień samochodów do klientów dziennie. Dzięki wprowadzeniu technologii zdalnego sterowania, wydajność pracy kierowcy wzrasta o 100%, ponieważ liczba podstawień wzrośnie do 10. Kierowca nie będzie tracił czasu na powrót z podstawienia samochodu do klienta, a gdy wynajem będzie wymagał wyjazdu z drugim kierowcą, który odwiezie  go z powrotem do biura, oszczędności się multiplikują. Identycznie wygląda sytuacja ze zwrotem samochodu. Klient po prostu kończy wynajem, a kierowca zdalnie z biura odprowadza samochodów na myjnie lub na parking, na którym samochód będzie czekał na kolejny zdalny kurs do następnego klienta.

Nie pozostaje w tej chwili już nic poza czekaniem z niecierpliwością, aż podobne rozwiązania pojawią się w Polsce, choć oczywiście najpierw muszą pojawić się przepisy, które zezwalałyby na tego typu rozwiązania. Miejmy nadzieję, że pojawią się szybko, ponieważ jak widać takie zdalne rozwiązania to już nie jest przeszłość, a z pewnością carsharing byłby jednym z głównych odbiorców tej technologii, bo wyobraźmy sobie, że zamiast poszukiwać samochodu na ulicy, zamówimy go ze zdalną dostawą pod dom.

 

Udostępnij przez :

Ten post ma 3 komentarzy

  1. graliontorile

    Superb post however I was wanting to know if you could write a litte more on this subject? I’d be very thankful if you could elaborate a little bit more. Bless you!

Dodaj komentarz