VW wpuścił 1500 „elektryków” na ulice Berlina…
a apetyt ma na znacznie więcej.

Być może dla osób pobieżnie interesujących się współdzieloną mobilnością, szczególnie samochodową, zastanawiającym jest dlaczego dwóch niemieckich gigantów motoryzacyjnych czyli BMW i Daimler (Mercedes) mocno inwestuje w carsharing, a trzeci i w sumie największy niemiecki producent samochodów – Volkswagen, w branżę aut na minuty nie jest zaangażowany.

Faktycznie działania VW na tym rynku spektakularne dotąd nie były (m.in współpraca z holenderskim operatorem – GreenWheels, oraz zaangażowanie w studencki start-up w Pradze), natomiast dla bardziej zorientowanych osób, oraz dla stałych czytelników naszego portalu nie jest tajemnicą, że gigant z Wolfsburga od pewnego czasu planował duży projekt budowany od początku z myślą o elektromobilności. Projekt ten nazywa się WeShare i właśnie w ostatni piątek został oficjalny „odpalony” w Berlinie i to z dużym rozmachem.

Na ulice niemieckiej stolicy wyjechało właśnie 1500 egzemplarzy VW e-Golf”a , a to nie koniec, bowiem koncern planuje dołączyć do swojej floty do końca bieżącego roku również 500 sztuk najmniejszych zero-emisyjnych samochodów swojej marki czyli VW e-Up’ów. Na pewno dużym hitem będzie również zapowiadane dołączenie do floty WeShare pierwszego modelu z zapowiadanej dopiero gamy nowej generacji „elektryków” z Wolfsburga – ID, konkretnie modelu ID.3, które mają zasilić flotę już w przyszłym roku.

We Share w Berlinie udostępniło swoją usługę na powierzchni około 150 km2 Berlina, nie zapominając o strefie na obu międzynarodowych lotniskach: w Schonefeld oraz Tegel, a wg zapowiedzi operatora strefa będzie sukcesywnie powiększana wraz z powiększaniem floty o kolejne samochody.

Volkswagen postawił na prostotę w konfiguracji cennika i jedny jej element to opłata za minutę wynajmu (bez rozdziału na minutę jazdy czy postoju). Minuta kosztuje 0,19 EUR, czyli około 0,82 PLN co wydaje się ceną bardzo dobrą jak na usługę wynajmu samochodu zero-emisyjnego, tym bardziej, że nie jest pobierana opłata za kilometr. 82 groszę za minutę to mniej niż oferuje jakikolwiek operator carsharingu w Polsce, nawet mimo braku niższej opłaty za postój. Ma rację jednak ten, kto spodziewa się, że to jedynie cena promocyjna, która wzrośnie już we wrześniu. Na jesień zgodnie z deklaracją VW Berlińczycy będą musieli zmierzyć się ze średnią ceną na poziomie 0,29 EUR za minutę, a średnią ponieważ cennik We Share od września będzie podzielony na 3 taryfy których szczegóły póki co nie są znane.

Rodaków którzy jednak chcieliby wyruszyć za Odrę aby przetestować usługę We Share uprzedzamy o możliwych komplikacjach, ponieważ operator postawił wobec swoich klientów pewne ograniczenia. Do usługi może zarejestrować się osoba posiadająca minimum 21 lat oraz prawo jazdy wydane przynajmniej 12 miesięcy przed datą rejestracji w usłudze, a także musi potwierdzić adres zamieszkania na terenie Niemiec. Dodatkową barierą jest wymóg zarejestrowania specjalnego konta Volkswagen ID, a to z tego względu, że VW pracuje nad multimodalną platformą mobilności, a carsharing jest jedynie jedną z jej części, dlatego w zamyśle jedno konto VW ID będzie zapewniać dostęp do pełnej gamy funkcjonalności przyszłej platformy.

Na koniec jeszcze informacja o planowanej ekspansji usługi, bowiem gigant z Wolfsburga już w momencie premiery swojej berlińskiej usługi zapowiedział uruchomienie kolejnej strefy We Share w Hamburgu, oraz w czeskiej Pradze, gdzie usługa planowana jest na samochodach marki Skoda.

 

Udostępnij przez :

Ten post ma 2 komentarzy

Dodaj komentarz