Volkswagen w Polsce – Gigant.
Ale w carsharingu nie istnieje.

O tym, że polska motoryzacja Volkswagenem stoi, nie trzeba nikogo przekonywać. Niemiecki gigant w Polsce jest liderem niemal każdej klasyfikacji i co ciekawe palmę pierwszeństwa dzierży również patrząc wyłącznie na flagową markę całej grupy VAG, bo jeśli dołączymy do wyłącznie samochodów marki VW, kolejne również popularne wśród Polaków samochody, czyli Audi oraz Skodę a także w mniejszym stopniu Seata (o markach luksusowych w ogóle nie wspominając), to porównywanie z innymi markami nie będzie mieć najmniejszego sensu.

Skupiając się jednak wyłącznie na marce VW w naszym kraju, to poniżej przytoczymy kilka szybkich faktów:
– VW jest najczęściej ubezpieczaną marką samochodów w Polsce – 10,3 %
– VW jest najpopularniejszą marką samochodów sprzedawaną za pośrednictwem serwisów ogłoszniowych – Otomoto i OLX
– VW to najczęściej rejestrowany samochód w 2020 roku w Polsce – 81 tys egzemplarzy (miejsce nr 2 – Opel – 67 tys)

Ciekawym dopełnieniem, tylko potwierdzającym szczególny status marki Volkswagen w Polsce, która wygrywa również w „konkursie” na najpopularniejszy samochód produkowany na polskiej ziemi. W 2020 roku wyprodukowano prawie 190 tysięcy egzemplarzy samochodów ze znaczkiem VW i jest to najlepszy wynik spośród wszystkich producentów posiadających fabryki samochodów w naszym kraju.

Szokująco natomiast wygląda w porównaniu do wyżej wskazanych faktów rola niemieckiej marki w rodzimej branży carsharingu, która w ciągu kilku lat rozwinęła się do zaskakująco dużego poziomu zarówno pod względem ilości współdzielonych samochodów, sieci dostępności oraz ilości operatorów. W tej chwili w Polsce udostępniono nieco ponad 5 000 „aut na minuty” (licząc jeszcze samochody wycofywanego InnogyGO!), ale czy odgadniecie ile samochodów spośród tej liczby to Volkswageny? Łączna ilość współdzielonych samochodów z emblematem VW na masce wynosi… 1. Tylko jeden samochód marki uwielbianej w naszym kraju. Dopełnieniem tego zaskoczenia jest fakt, że jedyny polski „Volskwagen na minuty” został wyprodukowany w ubiegłym wieku, bo mowa o jednym z grupy „Retro” usługi Panek CarSharing – klasycznym Volkswagenie Golfie drugiej generacji. W przeszłości było tylko niewiele lepiej, ponieważ wcześniej samochody marki Volskwagen były udostępniane przez wycofaną z polskiego rynku usługę CityBee, która oferowała VW Craftery w „Big Carsharingu” oraz przez pierwszy polski carsharing – 4Mobility, które przez krótki moment próbowało swoich sił również w carsharingu cargo oferując praktycznie wszystkie odmiany dostawczych Volkswagenów, czyli Caddy, Transportera oraz Craftera.

Znacznie lepiej wygląda sytuacja Volkswagena w polskim carsharingu, gdy spojrzymy nieco szerzej, z perspektywy całej grupy VAG, której udział wynosi już ponad 10% co jest zasługą 4Mobility i jego palety samochodów Audi oraz wspominanego już Panka, który oferuje Seaty Arona i kilka Skód Octavii kombi. Warto wspomnieć jeszcze o jednym „rodzynku” również z Panek CarSharing w postaci Bentleya Continentala GT (nasz test tego modelu tutaj). Jednak nawet biorąc pod uwagę samochody z całej grupy, to kilkanaście procent udziału w całym rynku polskiego współdzielenia to zaskakująco mało, jak na koncern sprzedający najwięcej samochodów na świecie.

A może to nie jest kwestia tylko polskiego rynku i niewielki udział grupy VAG w polskim carsharingu jest porównywalny z udziałem w tym rynku w skali całej Europy? Otóż nie. Samochody niemieckiego koncernu są jednymi z najchętniej wykorzystywanych aut, szczególnie w carsharingu elektrycznych, ale auta spalinowe, również mają całkiem solidny udział. Dowodów nie trzeba szukać daleko, bo wystarczy spojrzeć do naszych „sąsiadów” i co ciekawe można odpuścić sobie Niemcy, gdzie naturalnie współdzielonych Volkswagenów jeździ bardzo dużo, ale do Niemiec jeszcze dojdziemy. Ciekawostką jest, że w każdym kraju z którym Polska sąsiaduje, znajdziemy więcej aut tej marki niż u nas. Poniżej małe zestawienie:

  • Białoruś – VW Polo Sedan – podstawowy model usługi AnyTime
  • Czechy – VW eUp – podstawowy model usługi GreenGo, VW Caddy – usługa Car4Way
  • Litwa – VW eUp – jeden z kilku modeli w usłudze Spark, VW Polo, Golf, Golf Variant, T-Cross i Passatt w największej tamtejszej usłudze – CityBee
  • Rosja – VW Polo – podstawowy model w takich usługach jak Delimobil, Belka, czy AnyTime
  • Słowacja – w tej chwili brak, natomiast pierwsz i największy w historii słowacki carsharing – Up!City opierał się na samochodach – VW eUp
  • Ukraina – VW Polo, Jetta, Passat i Tiguan w największej ukraińskiej usłudze – GetmanCar

Dla porządku, jeszcze kilka słów o mateczniku Volkswagena, gdzie samochody z emblematem VW na masce jeżdżą w znacznej większości usług w Niemczech. Wyjątkiem jest co prawda największy tamtejszy operator, czyli DriveNow, jednakże jest to fabryczny carsharing BMW i Mercedesa, przez co brak Volkswagenów w tej usłudze dziwić nie powinien. Znajdziemy je natomiast w bardzo dużych ilościach w innych liderach tej branży w Niemczech: w Miles, SixtShare, Flinkster czy Cambio. Nie wymieniono tutaj usług składających się wyłącznie z Volkswagenów, czyli GreenWheelsa oraz w pełni elektrycznego WeShare, natomiast tam obecność tej marki jest oczywistością, bowiem obie usługi są własnością koncernu VAG.

Skoro powyżej dowiedliśmy, że absencja samochodów VW w polskim carsharingu jest ewenementem, pozostaje zastanowić się z czego wynika taki stan rzeczy. Nie jest tajemnicą, że o kształcie flot firmowych, w tym carsharingu decyduje koszt pozyskania i utrzymania flot. Atrakcyjność ofert zależy również od wielu różnorodnych czynników, dlatego też bardzo często w firmach spotyka się floty mieszane składające się z samochodów różnych producentów. Taka dywersyfikacja pozwala w pewnych przypadkach na obniżenie kosztów utrzymania flot składających się z kilkuset bądź kilku tysięcy samochodów. Dowodem na to jest różnorodność flot w dużej części usług carsharingów w Europie, które nie są powiązane kapitałowo z konkretnym koncernem. W Polsce, na różnych markach samochodów opiera się 4Mobility, Panek CarSharing i Traficar. To w dalszym ciągu jednak nie odpowiada na pytanie, dlaczego Volkswagena poza jednym wyjątkiem nie zastaniemy w polskich usługach. Odpowiedź jest jednak prozaiczna. W przypadku każdego z polskich operatorów, oferta wybranego importera bądź dealera danej – wybranej do usługi marki okazała się lepsza (tańsza) od pozostałych. Pewnym wyjątkiem jest przypadek 4Mobility, którego większość floty opiera się na samochodach marki Audi czyli z grupy VAG, jednak tam usługodawca postawił na samochody grupy „Premium”, stąd akurat udostępnienie aut marki Audi zamiast Volkswagena.

Reasumując, brak Volkswagena w polskim carsharingu jest wręcz szokujący, zważywszy na popularność tej marki w naszym kraju, natomiast nie jest on w żadnym wypadku spowodowany brakiem zainteresowania marki usługami współdzielenia, czego dowodem są aż dwa fabryczne carsharingi w Europie. Po prostu dotychczas oferty innych marek skierowane do operatorów carsharingu nad Wisłą i Odrą były atrakcyjniejsze.

Udostępnij przez :

Ten post ma 48 komentarzy

Dodaj komentarz