Udostępnianie pojedynczych, bądź krótkich serii unikalnych samochodów, staje się coraz popularniejszym trendem marketingowym w usługach carsharingu na świecie.
W Europie Środkowej i Wschodniej tego typu działania promocyjne są szczególnie chętnie wykorzystywane a i Polska ma w tej materii swoje sukcesy, głównie za sprawą tutejszego lidera – Panek CarSharing, który jak dotąd udostępnił w swojej usłudze aż kilkanaście unikalnych samochodów. Swój epizod zaznaczyło również InnogyGO wypuszczając 3 egzemplarze super-mocnego, elektrycznego Jaguara I-Pace’a.
Co jednak nierozerwalnie towarzyszy tym limitowanym seriom aut, to powszechne komentarze obserwatorów usług carsharingu, wg których te samochody skazane są na rychłą zagładę, niezależnie od lokalizacji. Czy jednak faktycznie takie opinie mają odzwierciedlenie w faktach? Postanowiliśmy to sprawdzić i przedstawić Wam wyniki naszej analizy. W trakcie prac nad przygotowaniem materiału, dotarła do nas wieść o „przygodzie” jaka spotkała „Pankowego” Fiata Multiplę, który został udostępniony w usłudze raptem 2 tygodnie temu. Na szczęście uszkodzenia… urodziwego Fiata nie są poważne i wkrótce samochód powróci do usługi, natomiast na przykładzie właśnie tego samochodu przedstawimy metodologię naszego badania. Stworzyliśmy listę wszystkich uniklanych samochodów udostępnionych w naszej części Europy, które były udostępnione w usługach współdzielenia w ostatnich 5 latach, a także odnotowaliśmy zdarzenia, które zakończyły się zniszczeniem samochodu i kompletnym wycofaniem go z usługi.
Lista samochodów specjalnych, udostępnionych w usługach naszego regionu:
(na czerwono zaznaczone są szkody całkowite, które całkowicie wyeliminowały samochody z usługi, na żółto z kolei zaznaczono szkody, po których samochody zostały/zostaną odbudowane)
*samochody testowane przez autonaminuty.org (kliknięcie na niebieski odnośnik, przenosi do materiału z naszego testu danego modelu)
* Audi 80 – CityBee (Litwa) {nasz test}
* Bentley Continental GT – Panek {nasz test}
* BMW E34 – Panek {nasz test}
* BMW i8 – Panek / Voron (Rosja) {nasz test}
* Chevrolet Corvette 77′ – Panek {nasz test}
Ferrari F430 – Delimobil
* Fiat 125p – Panek {nasz test}
* Fiat 126p – Panek {nasz test}
Fiat Multipla – CityBee (Litwa) / Panek
Ford Mustang Kabriolet 65′ – Yandex Drive (Rosja)
Ford Mustang 65′ – Yandex Drive (Rosja)
* Jaguar I-Pace – InnogyGO! / Panek {nasz test}
Jeep Wrangler OG – Panek
* Jeep Wrangler Sahara NG – Panek {nasz test}
Lexus RC – Panek
Mercedes G 400 AMG – AnyTime (Rosja)
* Polonez Caro – Panek {nasz test}
Pontiac Firebird – Panek
Porsche 911 – Yandex Drive (Rosja)
Porsche Boxster – CityBee (Litwa)
Porsche Macan – CityBee (Litwa) / Yandex Drive (Rosja)
Range Rover Evoque – Panek
Range Rover Velar – Yandex Drive (Rosja)
* Syrena 105 – Panek {nasz test}
Trabant 1,1 – Panek
WAZ Żiguli – CityBee (Litwa)
* VW Golf II – CityBee (Litwa) / Panek {nasz test}
Niektóre z powyższej wymienonych samochodów udostępnione były w większej ilości egzemplarzy (np. 3 Jaguary Innogy GO, 3 Range Rovery od Panek CarSharing, czy 2 Porsche 911 od Yandexa. Zakładając zatem, że powyższa lista zawiera ponad 40 egzemplarzy nietypowych samochodów, „tylko” dwie szkody całkowite (chociaż Mustang Yandexa zostanie prawdopodobnie odbudowany, to raczej nie powróci do usługi) nie są zdecydowanie ilością, która pozwoli na przyznanie racji mitowi o gwarantowanej zagładzie takich samochodów w usługach carsharingu, tym bardziej, że w Polsce mimo ponad dwudziestu aut jakie dotąd pojawiły się w usługach, jak na razie (i oby jak najdłużej), żaden z samochodów nie został trwale rozbity, a szkody „niecałkowite” zostały uczynione na samochodach wcale nie najmocniejszych.
Z pewnością duży wpływ na obalenie tego mitu ma fakt niestandardowych zasad wg których dostęp do unikalnych samochodów ma ograniczona grupa najlepszych klientów, co zresztą jest zrozumiałe. Jak wynika z naszej analizy, zdarzają się przypadki, potwierdzające, że nie da się zabezpieczyć klasyków na 100%, (za kierowcnią Porsche od CityBee siedział pijany kierowca, a użytkownik Wranglera od Panka, uciekł z miejsca zdarzenia) to patrząc jednak na problem z szereszej skali, limitowane samochody, nawet mimo, często obłędnej mocy, nie są znacznie mocniej narażone na szkodowość niż standardowe modele aut współdzielonych, które niestety w wyniku szerokiego dostępu dla niemal każdego klienta bez wyjątku często trafiają na nieodpowiedzialnych użytkowników, którzy jednak do floty unikalnej mają znacznie utrudniony dostęp.
Reasumując, opinie o przesądzonym losie uniklanych samochodów w usługach carsharingu nie mają odzwierciedlenia w faktach i można je uznać w tej chwili za stereotyp. Życzymy jednak zarówno operatorom usług jak i samym klientom, aby tym stereotypem pozostały.