Czy carsharing jest bezpieczny?

  • Post author:
  • Post category:Europa / Polska

 

W świadomości Polaków istnieje kilka przekonań odnośnie samochodów i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jednym z takich przekonań jest to, że można jeździć szybko i bezpiecznie. Z tym jednak ciężko dyskutować i akurat to absurdalne przekonanie zdecydowanie przemilczymy, natomiast dzisiejszy materiał będzie skupiony na innym przekonaniu, które stoi nieco w kontrze do tego pierwszego przytoczonego na wstępie. Polacy, wg nas samych jeżdżą niebezpiecznie i śmierć na naszych drogach jest dość powszechna. Oczywiście stale poszerzająca się sieć dróg ekspresowych i autostrad dużo zmieniła i ilość osób ginących na polskich drogach maleje, przy jednoczesnym stałym wzroście ilości samochodów jeżdżących po polskich drogach. Wg statystyk polskiej Policji niemal z roku na rok, pobijamy kolejne rekordy spadku ilości zabitych na polskich drogach, jednak nadal prawie 2 500 ofiar śmiertelnych rocznie to ogromna liczba, szczególnie jeśli porównać to z choćby planami Szwecji, których ambicją jest osiągnięcie poziomu 0 zabitych w takich wypadkach. Drugim przekonaniem, do którego zamierzamy się odnieść jest to, że carsharing nie jest bezpieczny, bo jest w nim bardzo dużo wypadków. Na sam koniec spojrzymy na sytuację polskiego rynku carsharingu w porównaniu z największym rynkiem aut współdzielonych w Europie, czyli z Rosją. Zatem zapraszamy.

W 2020 roku na polskich drogach zginęło łącznie 2 491 osób, w tym 301 osób pieszych. Mimo tendencji spadkowej, nadal jest to bardzo dużo. Nie bez znaczenia jest tutaj wiek samochodów, które jeżdżą po polskich drogach. Średni wiek tych aut przekracza 10 lat, a co więcej, wiele z samochodów jeżdżących po naszym kraju to pojazdy z powypadkową historią, które w razie kolejnego wypadku nie chronią życia i zdrowia podróżujących nim osób w takim samym stopniu jak auto nowe. Oczywiście powodem takiego stanu rzeczy jest majętność Polaków, bo przecież każdy chciałby jeździć nowym i bezpiecznym samochodem, ale mało kto może sobie na taki luksus pozwolić. W tym miejscu płynnie przejdziemy do tematu carsharingu, którego samochody po często poważnych wypadkach są bardzo chętnie prezentowane w większych i mniejszych mediach a także są rozpowszechniane przez samych użytkowników na grupach i forach dyskusyjnych. Wypadków aut współdzielonych jest w percepcji obserwatorów bardzo dużo, chociaż biorąc pod uwagę ilość „aut na minuty” w Polsce oraz ilość dziennych przejazdów, to skala poważnych zdarzeń jest stosunkowo niewielka. Miesięcznie na około 4500 współdzielonych aut w Polsce, szkodzie całkowitej ulega w uśrednieniu między 5-10 samochodów. Jak nie trudno policzyć, potrzeba byłoby około 50 lat, aby zniszczyć wszystkie samochody z polskiego carsharingu. Jak się ma jednak do tego śmiertelność w polskich usługach? W analizowanym powyżej roku 2020 w polskim carsharingu nie zginęła ani jedna osoba. Co więcej od momentu gdy niemal równo 5 lat temu 4Mobility wystartowało ze swoją usługą dając początek polskiej branży współdzielonej mobilności samochodowej, nikt w „aucie na minuty” nie zginął. Jedynym wypadkiem śmiertelnym z udziałem współdzielonego samochodu w Polsce, był jak dotychczas przypadek InnogyGO! z 2019 roku, gdzie elektryczne BMW i3 potrąciło pieszą oczekującą przed przejściem na zielone światło. Co istotne, do wypadku nie doszło z winy kierującego samochodem współdzielonym, a z winy innego kierowcy, który uderzył w jadące prawidłowo BMW. Pomimo wielu groźnie wyglądających wypadków, w których uczestniczą samochody usług carsharingu, większość podróżnych wychodzi z tych zdarzeń praktycznie bez szwanku. Co niestety znamienne, wielu z nich, ucieka o własnych siłach z miejsca zdarzenia. Operatorom usług ale również samym klientom życzymy aby stan 0 ofiar śmiertelnych pozostał taki jak najdłużej ale też życzymy aby samych wypadków było jak najmniej, podobnie jak nieodpowiedzialnych kierowców, którzy często te zdarzenia swoimi działaniami powodują. Nie bez znaczenia dla takiego stanu rzeczy jest fakt, że w polskim carsharingu jeżdżą samochody fabrycznie nowe, wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne w dziedzinie bezpieczeństwa, które nie rzadko ratują życie kierowcy i pasażerów. W tym miejscu zastanówmy się, patrząc na zdjęcia ukazujące rozbity samochód z usługi polskiego carsharingu, jak wypadek mógłby się skończyć, gdyby doszło do niego w samochodzie 10-letnim, czyli takim odpowiadającym średniemu wiekowi samochodu osobowego w Polsce. Podsumowując sytuację polskiego rynku, warto również zwrócić uwagę na fakt, że przeważająca większość poważnych zdarzeń w samochodach współdzielonych jest udziałem nowych klientów, jednak co ciekawe, nie jest to wcale ściśle związane z wiekiem. Około 70% poważnych wypadków w polskim carsharingu dokonywana jest przy udziale klientów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tego typu usługami, co częściowo może świadczyć o tym, że do wypadków dochodzi poprzez używanie samochodu do niebezpiecznej jazdy, co niestety często kończy się wypadkiem. Zdecydowanie mniejsza ilość zdarzeń dokonywana jest przez klientów, którzy wykorzystują auta współdzielone częściej i jako alternatywę transportową, a nie wyłącznie jako samochód do krótkich jednorazowych przejazdów, tym bardziej, że również znacznie większa ilość szkód dokonywana jest w przestrzeni miejskiej, niż poza terenem zabudowanym.

Warto w tym miejscu odnieść wyniki polskiej branży carsharingu do wyników osiąganych w Rosji, czy na rynku, na który carsharing wdarł się absolutnym przebojem. W samej Moskwie, od stycznia do lipca 2021 roku doszło do 232 wypadków z udziałem aut z usług carsharingu, w których zginęło aż 14 osób. W pierwszych ośmiu miesiącach roku 2020 ofiar śmiertelnych było 7, więc jak widać tendencja jest niestety rosnąca. Moskwa jest najbardziej zagęszczonym carsharingowo miastem na świecie. Obecnie szacuje się, że stolicy Rosji jeździ około 27,5 tysiąca „aut na minuty”. To znacznie więcej niż w całej Polsce, jednak nawet przy kilkukrotnie większej ilości aut i przejazdów statystyka śmiertelności jest tam przerażająca. Jak zatem wytłumaczyć, że w Rosji użytkownicy carsharingu giną a w Polsce nie? Nie bez znaczenia jest fakt znacznie gorszej kultury jazdy niż w naszym kraju, której znów daleko do tej powszechnej choćby w krajach skandynawskich. Kolejny powód to również jakość samochodów użytkowanych w rosyjskich usługach. Obok samochodów i modeli renomowanych marek, znajdziemy tam również auta, gdzie bezpieczeństwo nie jest priorytetem. Przykładem są choćby samochody marek chińskich czy obecność współczesnych modeli Łady u niektórych usługodawców, przez co trudno je porównywać do poziomu bezpieczeństwa aut znanych z polskiego carsharingu. Co również ciekawe, do tak dużej ilości wypadków dochodzi tam mimo zaawansowanych środków bezpieczeństwa jak choćby ograniczenia wiekowe, ograniczenia dla osób bez doświadczenia za kierownicą, czy algorytmy ekojazdy, które stosuje duża część rosyjskich operatorów.

Oczywiście można zwrócić uwagę, że odnosząc się do tak ekstremalnego rynku jak rosyjski, nie trudno osiągnąć pozytywny wynik dla polskiego carsharingu, niemniej jednak patrząc na zachód Europy teza również się potwierdza, ponieważ czy to w Niemczech czy we Włoszech, czyli w dwóch kolejnych po Rosji krajach z największym zagęszczeniem samochodów współdzielonych na naszym kontynencie, mimo „medialności” szkód z udziałem samochodów współdzielonych, nie ma ich więcej niż wśród normalnych samochodów prywatnych a także wypadki śmiertelne są w nich bardzo sporadyczne.

Reasumując, polski carsharing mimo faktu, że media jak i sami użytkownicy chętnie udostępniają relacje ze zdarzeń, w których samochód nadaje się tylko na złom, nie jest jednak niebezpiecznym środkiem transportu, bo nagłaśniane są zazwyczaj przypadki ekstremalne, których biorąc pod uwagę tysiące współdzielonych przejazdów dziennie, są w rzeczywistości przypadkami zupełnie marginalnymi.

Udostępnij przez :

Ten post ma 2 komentarzy

  1. nimabi

    Thank you very much for sharing, I learned a lot from your article. Very cool. Thanks. nimabi

  2. gate.io türkiye

    At the beginning, I was still puzzled. Since I read your article, I have been very impressed. It has provided a lot of innovative ideas for my thesis related to gate.io. Thank u. But I still have some doubts, can you help me? Thanks.

Dodaj komentarz