Car-sharing w Polsce, jak w dniu swojej premiery, tak dzisiaj nie doczekał się wsparcia miejskiego z prawdziwego zdarzenia. Owszem były inicjatywy, jak choćby ta we Wrocławiu, z której skorzystała Vozilla, czy poznańskie miejsca parkingowe dla samochodów hybrydowych. Sęk w tym, że żadne z tych wsparć nie doczekało do dzisiaj jak i próżno obecnie znaleźć choć jeden wyraz wsparcia miejskiego dla usług współdzielonej mobilności samochodowej.

Inaczej za to jest w sąsiednich Niemczech, w których carsharing uznawany jest za realną alternatywę transportową i wspierany jest na wielu płaszczyznach. Znak widniejący na zamieszczonej ilustracji z samochodem podzielonym na dwie części oraz czterema osobami w różnych pozach, jest tego idealnym dowodem, bowiem jest to oficjalny znak wskazujący miejsca dla samochodów współdzielonych.

Być może ktoś z czytelników pamięta sytuację ze wspomnianą już Vozillą, gdzie wyznaczone dla niej miejsca w centrum Wrocławia okazały się bublem, ponieważ na wytyczonych miejscach można było bezkarnie parkować, co bardzo szybko rozeszło się wśród wrocławskich „life-hackerów”, ponieważ dzięki faktowi, że miejsca dla Vozilli zostały wyłączone z puli miejsc płatnych we wrocławskim centrum, kontrolerzy płatnej strefy parkowania, widząc cywilny samochód zaparkowany na wyznaczonych miejscach, bez wniesionej opłaty za parkowanie w śródmiejskiej strefie, nie mieli podstaw prawnych, aby nałożyć na parkującego swój samochód żadnej kary.

Z Wrocławia do Berlina nie jest daleko, natomiast jeśli osoba ze stolicy Dolnego Śląska chciałaby powtórzyć podobny „patent” na miejscach oznaczonych takim znakiem jak na ilustracji, musi być gotowa na mandat w wysokości 55 euro, który jest jednak najmniejszym wymiarem kary, ponieważ uprawnione organa, mają prawo do odholowania zaparkowanego na takim miejscu samochodu, na koszt właściciela, co kosztuje kilkukrotnie więcej niż wspomniany wcześniej mandat. A wszystko to, dlatego że już w 2021 roku oficjalny znak carsharingu został wpisany do znowelizowanej, niemieckiej ustawy o ruchu drogowym (StVO).

Miejsca mogą być zajmowane przez usługodawców, którzy uzyskają zgodę od jednostki administracyjnej, w której znajduje się dany znak, dlatego osoba, która wynajmuje swój samochód w ramach platformy P2P, nie może skorzystać z tego typu benefitu.