Kilka tygodni wspominaliśmy na naszych łamach na temat prac przygotowawczych do największej transakcji w historii światowego carsharingu, czyli wykupienia usługi ShareNow, przez innego dużego operatora – Free2Move. Proces przygotowawczy jak i samo dopięcie transakcji przebiegło dość szybko, dlatego dziś możemy już oficjalnie ogłosić, że największe przejęcie carsharingowe w historii doszło do skutku.
Z polskiej perspektywy omawiana transakcja nie ma na obecną chwilę szczególnie dużego znaczenia, ponieważ ani ShareNow, ani FreeNow dotychczas w ramach carsharingu nie zawitało do naszego kraju, niemniej jednak nie można wykluczyć, że z czasem projekt przejęty przez Stellantisa, może dotrzeć i do naszego kraju. Najbliższe Polsce lokalizacje, gdzie możemy skorzystać z ShareNow to Berlin lub Budapeszt.
Gdy przyjrzeć się bliżej przejęciu ShareNow przez Free2Move, od razu zastanawiają rozmiary obu usług i to, że to usługa mniejsza przejęła większego operatora. Nie jest to może typowa konfrontacja „Dawida z Goliatem”, bo Free2Move to jeden z większych operatorów w Europie, niemniej jednak do ShareNow dużo „francuzom” brakuje.
Dla porównania, ShareNow działa w 10 krajach Unii Europejskiej, obsługując 16 dużych miast, oferując w nich ponad 10 tysięcy samochodów. Carsharing od Free2Move z kolei to póki co w Europie tylko dwie lokalizacje (Paryż i Madryt) w których jeździ niecały tysiąc samochodów. Co prawda Free2Move oferuje jeszcze około tysiąca samochodów w 5 miastach Stanów Zjednoczonych, to jednak nadal jest ledwo 1/5 floty oferowanej przez ShareNow.
Aby zrozumieć sens takiej transakcji, należy przyjrzeć się, kto stoi za każdą z usług. ShareNow, to wspólny projekt dwóch motoryzacyjnych, niemieckich gigantów, czyli koncernów BMW oraz Mercedes, którzy kilka lat temu połączyli swoje usługi (Car2Go & DriveNow) w efekcie czego powstało ShareNow. Free2Move to natomiast usługa stworzona przez koncern Stellantis (w momencie tworzenia Free2Move było to jeszcze PSA), czyli obecnie jeden z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie. Zarówno Stellantis, BMW jak i Mercedes to światowi liderzy rynku motoryzacyjnego, jednak niemieccy producenci w odróżnieniu od Stellantisa celują bardziej w grupę klientów premium, gdy z kolei koncern Stellantis, poza wyjątkami w postaci marki DS, produkuje samochody dla znacznie bardziej masowego odbiorcy. Ta różnica była również kluczowa w temacie przyszłości carsharingu jaką widzą obie strony transakcji. Zarówno BMW jak i Mercedes zauważyli w niedalekiej przeszłości, że oferowanie carsharingu na bazie stosunkowo drogich samochodów marki BMW, Mercedes czy Smart lub Mini, nie przynosi zysków, dlatego zdecydowali się na zasilenie swojej floty znacznie tańszymi samochodami „obcych” flot. Jako pierwsze pojawiły się w usłudze Fiaty 500, które otworzyły drogę dla innych aut tańszych marek, jak Peugeot czy Citroen. Od tej decyzji już prosta droga do dzisiejszego komunikatu o oficjalnym przejęciu usługi ShareNow przez koncern Stellantisa, któremu będzie znacznie łatwiej osiągnąc rentowność na tańszych w utrzymaniu samochodach, co w obliczu zbliżającej się recesji jest kluczowe do utrzymania się i rozwijania usługi na rynku.
Wszystko wskazuje, że w najbliższym czasie Stellantis będzie utrzymywał dwie aplikacje, które łącznie używane są przez ponad
Your point of view caught my eye and was very interesting. Thanks. I have a question for you.
buying cheap propecia As indicated in Figure 4C, the protein level of HDAC and SUV39H1 were decreased significantly, whereas p300 was increased prominently by EGCG, especially when EGCG was combined with TSA