Zeszły rok w branży carsharingu stał pod znakiem wielkich przejęć na niemieckim rynku. W pierwszej połowie roku doszło do bardzo zaskakującej transakcji, której głównym bohaterem był największy carsharing w Unii Europejskiej, czy ShareNow. Usługodawca będący własnością konsorcjum koncernów BMW oraz Mercedes-Benz został zakupiony przez koncern motoryzacyjny Stellantis, który do czasu przejęcia ShareNow, był właścicielem działającej do dziś usługi Free2Move.

Kolejną dużą zmianą właścicielską w zeszłym roku było przejęcie elektrycznej usługi WeShare przez niemieckiego Miles’a do którego doszło w listopadzie, który błyskawicznie zamknął rozwój przejętej usługi przenosząc komplet zero-emisyjnych Volkswagenów do aplikacji Miles, a wraz z końcem roku zamknął całkowicie funkcjonowanie aplikacji WeShare.

Stellantis nie zdecydował się na tak zdecydowany ruch jak Miles i do dzisiaj obie aplikacje (Free2Move i ShareNow) pozostają w pełni funkcjonalne, choć do niedawna o tym, że obie usługi mają wspólnego właściciela wiedzieli tylko najbardziej wtajemniczeni, bowiem obie aplikacje nie były ze sobą w żaden sposób zintegrowane.

Kres braku integracji nadszedł kilka tygodni temu i obecnie w obu wspólnych lokalizacjach, czyli w Paryżu i Madrycie, można wynająć już w obu aplikacjach komplet samochodów z obu usług i co najważniejsze aby wynająć tam dowolny samochód, wystarczy mieć aktywne konto w usłudze z której aplikacji korzystamy.

Lokalizacje w których działał dotychczas tylko jeden z operatorów, oferują nadal samochody w niezmienionej formie, natomiast do końca pierwszego kwartału 2023 samochody z europejskich lokalizacji ShareNow w których nie działa Free2Move, będą również dostępne w tej drugiej aplikacji, która docelowo będzie wiodącą platformą zarówno dla carsharingu jak i wynajmu długoterminowego dla firm.