Carsharing kojarzy się jednoznacznie z samochodem. Nie ma w tym skojarzeniu niczego dziwnego, wszak nawet sama nazwa na to wskazuje. Czy jednak mimo tego faktu musi ograniczać się jedynie w tym zakresie? Nic bardziej mylnego i właśnie nikt inny jak liderzy branży współdzielonej mobilności samochodowej – Niemcy, pokazują że śmiało można pogodzić Carsharing z publicznymi przewozami kolejowymi.
DB – narodowy niemiecki przewoźnik kolejowy, który jest właścicielem usługi Flinkster, już w roku 2001 rozpoczął działania mające na celu połączenie usługi przejazdów kolejowych i wynajmu samochodu. Na obecną chwilę w większości niemieckich, ale również w kilku holenderskich miastach, zarejestrowani użytkownicy systemu, mogą połączyć podróż kolejami z wynajmem samochodu, czekającym na parkingu przed dworcem docelowym. Usługa ta spotkała się bardzo dużym zainteresowaniem klientów, dzięki czemu już w roku 2012 DB ze swoim programem stała się liderem na rynku niemieckim w zakresie Carsharingu. Na koniec roku 2015 Flinkstera używało 300 000 klientów, korzystając z ponad 3 000 pojazdów, w 1 000 lokalizacjach w 200 różnych miastach. Niestety, należy pamiętać że rozwiązanie niemieckich kolei jest systemem stacjonarnym, co w obecnych czasach, pod naporem FreeFloating’u zaczyna być rozwiązaniem archaicznym. Niemniej jednak biorąc pod uwagę fakt że system jest dedykowany głównie (choć nie wyłącznie) klientom kolei, co ma być wygodnym dopełnieniem usługi, pozwala to skutecznie odpierać usłudze Flinkster, napór konkurencji oferującej klientom bardziej wygodny w użyciu system swobodny, gdzie pojazd można zostawić w każdym dowolnym miejscu.
Biorąc pod uwagę fakt ze Polskie Koleje Państwowe, w ostatnich latach dokonały wielkiego skoku jakościowego, być może warto choćby pomarzyć o takim systemie również w naszym kraju, co z pewnością spotkałoby się z zainteresowaniem stosunkowo dużej ilości pasażerów.
Pingback: oprah keto diet