Każdy kto często podróżuje samolotami potwierdzi, że parkowanie samochodu na lotnisku nie jest niczym przyjemnym, szczególnie ze względu na wysokie opłaty związane z parkowaniem aut przy terminalu. M.in ze względu na to, że parkowanie tam jest bardzo drogie, w pobliżu lotnisk kwitnie biznes prywatnych operatorów parkingowych oferujących niższą (chociaż nie rzadko również stosunkowo wysoką) cenę parkowania z opcją dowiezienia właściciela auta na lotnisko, a później odbioru go i przywiezienia na parking.
Ze względu na powyżej opisaną sytuację, bardzo często zmotoryzowani pasażerowie samolotów, wykorzystują inne rozwiązania na dostanie się na lotnisko, czyli komunikację miejską bądź taksówki. Pewną alternatywą staje się powoli carsharing. W polskich portach lotniczych możemy znaleźć już specjalne strefy kilku operatorów aut współdzielonych, m.in: Panek Carsharing oferuje możliwość pozostawienia i pobrania swoich samochodów z przed terminala na warszawskim lotnisku Chopina i w podwarszawskim Modlinie, Traficar oferuje podobną możliwość na śląskich Pyrzowicach, czy choćby Vozilla udostępnia swoje elektryczne Nissany przed terminalem wrocławskiego lotniska.
Ale co z osobami które nie korzystają na co dzień z miejskiego carsharingu, bo mieszkają poza aglomeracjami gdzie współdzielona mobilność nie występuje, a często korzystają z lotnisk i samochód prywatny jest dla nich najlepszym rozwiązaniem? Czy zawsze muszą oni liczyć się z wysokimi opłatami za pozostawienie samochodu na parkingach lotniskowych, bądź operujących w pobliżu? Otóż nie. Sposób znaleźli na to Australijczycy, o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu, a teraz podobny projekt wprowadzają Brytyjczycy w dwóch większych potach lotniczych na Wyspach (Londyn-Gatwick, oraz Manchester – drugie i trzecie największe lotniska w Wielkiej Brytanii pod względem obsługiwanych pasażerów).
Usługa o nazwie Forestcar, to start-up który swoim pomysłem zainteresował władze wymienionych lotnisk i za kilka tygodni na ich terenie wprowadzi usługę carsharingu typu peer-2-peer, czyli będzie kojarzyć ze sobą klientów którzy zechcą wynająć krótkoterminowo (kilka godzin do kilku dni) samochód do poruszania się po mieście do którego właśnie przylecieli, oraz tych chcących udostępnić swoje prywatne samochody którymi przyjadą na lotnisko i zostawią je na lotniskowym parkingu na czas swojej podróży. Zachętą dla właścicieli aut którzy zdecydują się je odstąpić odpłatnie nieznajomym, oprócz części kwoty którą za wynajem zapłaci najemca, jest dodatkowo gwarancja darmowego parkowania na parkingu lotniskowym na cały czas swojej niedostępności, nawet gdy na jego samochód nie znajdzie się żaden chętny. Forestcar i władze portu oferują darmowe parkowanie za samą gotowość do udostępnienia swojego samochodu. A to i tak nie wszystko. Forestcar deklaruje, że każdy samochód przeznaczony do współdzielenia, po pozostawieniu go przez właściciela na parkingu, zostanie umyty, a także ponownie obsługa usługodawcy umyje go po wynajmie jeśli do niego dojdzie, tak aby właściciel po powrocie na lotnisko, wsiadł do czystego samochodu. Dodatkowo udostępniany samochód zostanie wyposażony na czas wynajmu w moduł telematyczny który pozwoli analizować trasę i styl jazdy najemcy.
Jak deklaruje usługodawca, jego intencją nie jest konkurencja z branżą tradycyjnego wynajmu samochodów, a czynne działanie przeciwko coraz większej emisji spalin do środowiska. Zdaniem Forestcar współdzielenie samochodów tą emisję ogranicza. Dodatkowo, operator promując ekologiczną idee swojej usługi, daje klientom udostępniającym swoje samochody, wybór w temacie rozliczenia za zrealizowany wynajem ich samochodów. Właściciel auta ma do wyboru odebranie części zapłaconej przez najemcę kwoty, albo przeznaczenie jej na sadzenie drzew, które pomagają realnie walczyć ze smogiem.
Idea zdecydowanie pozytywna, jednak na potwierdzenie osiągnięcia sukcesu przyjdzie jeszcze chwilę poczekać, podobnie jak na to, kiedy podobne usługi pojawią się w Polsce, ponieważ obecni operatorzy rozwiązan peer-2-peer nie mogą mówić o spektakularnym sukcesie, gdyż mentalność Polaków jest dużym ograniczeniem w przekazywaniu prywatnych samochodów nieznajomym. Niemniej jednak idea współdzielenia zyskuje na popularności również u nas, zatem wcale nie jest wykluczone, że i peer-2-peer zyska na znaczeniu też w Polsce i na naszych lotniskach z czasem podobne usługi się pojawią.