Już za kilka dni minie dokładnie rok od rosyjskiego ataku na sąsiednią Ukrainę, którego konsekwencją było nałożenie szeregu sankcji gospodarczych na kraj agresora. Z Rosji wycofało swoje biznesy wielu globalnych przedsiębiorców, a ci którzy nie zdecydowali się na taki krok spotykali się z wieloma negatywnymi reakcjami na całym świecie.

Oprócz napływu zachodniego kapitału do Rosji, ograniczeniu miał również ulec kapitał rosyjski inwestowany poza granicą największego kraju na świecie, lecz nie w każdym przypadku się to udało, czego dowodem są międzynarodowe działania jednego z liderów rosyjskiego carsharingu – AnyTime, który właśnie wystartował w pierwszej dalekowschodniej lokalizacji, na egzotycznej wyspie Phuket w Tajlandii.

Tajska filia to nie pierwszy zagraniczny punkt, drugiego największego (po usłudze Yandex Drive) rosyjskiego carsharingu, bo wcześniej AnyTime udostępnione zostało poza Rosją, również w Białorusi, Kazachstanie i Czechach, gdzie w komplecie wymienionych lokalizacji usługa działa do dzisiaj (nasz test usługi AnyTime w czeskiej Pradze możecie obejrzeć -> tutaj).

Na razie na wyspie udostępniono 30 samochodów marki Toyota w zróżnicowanej gamie modelowej, w której możemy wynająć zarówno niewielkiego sedana, ale również dużego pick-upa, które są bardzo popularne w Tajlandii.

Usługa w tajskim Phuket to efekt działań ekspansyjnych AnyTime, opartych na franczyzie, gdzie rosyjski operator dostarcza system wraz z aplikacją do wynajmu samochodów oraz techniczne i handlowe no-how bazujące na ponad 10-letnim doświadczeniu w wielu miastach Rosji jak również w wymienionych lokalizacjach zagranicznych.

Na koniec jeszcze kilka słów na temat samej usługi AnyTime, która mimo że powstała w Rosji, obecnie jest własnością przedsiębiorstwa MikroKapital z siedzibą w Luksemburgu, dzięki czemu nie jest bezpośrednio utożsamiana z rosyjskim kapitałem, choć od początku swojego istnienia po dziś dzień, jest to usługa ściśle związana z Rosją i stamtąd jest zarządzana.