Trójmiasto głównie kojarzy się ze słońcem, morzem, plażą, czyli bezsprzecznie z latem. Natomiast wszystko wskazuje na to, że w carsharingu ta pomorska aglomeracja osiągnie znaczący sukces akurat jesienią. Mianowicie w 3-im kwartale bieżącego roku Trójmiasto ma szansę wyprzedzić Warszawę w ilości aut na minuty a biorąc pod uwagę mniejszą o około 100 km2 powierzchnię wszystkich 3 poszczególnych członków tej aglomeracji (Gdańsk, Sopot i Gdynię) od powierzchni polskiej stolicy (ok. 415 vs. 520 km2) to również zagęszczenie współdzielonych samochodów będzie tam wyższe niż w Warszawie.

Nieco ponad rok temu, do walki z Warszawą aspirował Poznań, gromadząc w krótkim czasie aż 5 różnych dostawców carsharingu. Ostatecznie jednak stolica Wielkopolski nie dotrzymała kroku stolicy i w tej chwili jest już daleko w tyle, nie tylko za Warszawą i Trójmiastem, ale wyprzedzają Poznań również Kraków i Wrocław.

Interesującym jest, że Trójmiasto długo rozgrzewało się do „wyścigu” ponieważ jeszcze rok temu, niepodzielnie rządził tam Traficar który nad morzem był przez długi czas monopolistą. Dopiero pod koniec zeszłego roku nad polski Bałtyk zawitał BIG-Carsharing od CityBee, a już w 2019 roku worek z nowymi dostawcami w Trójmieście się otworzył. Kolejno na ulice Gdańska, Sopotu Gdyni (i nie tylko) wyjechały samochody usług MiiMove, Panek CarSharing a dodatkowo w tym tygodniu swój start tamże ogłosił najstarszy polski carsharing – 4Mobility.

Liczba współdzielonych samochodów zarówno w Warszawie jak i w Trójmieście przekroczyła już tysiąc. Weryfikując stan ilościowy aut na minuty w aplikacji agregatora Loko.City dzisiejszej nocy, wyliczyliśmy, że łączny stan wolnych samochodów w aglomeracji trójmiejskiej wyniósł 1093 samochody, gdy w strefie stołecznej aplikacja Loko.City wskazała ich 1182. Wyniki nocne porównaliśmy z liczbami z dzisiejszego przedpołudnia, wg których w Trójmieście mamy do dyspozycji 965 aut na minuty gdy Warszawie i okolicach dostępnych jest ich 946. Liczby z dnia pozwalają ogłosić triumf „Gdańska i spółki” już teraz, natomiast liczby nocne wskazują, że Warszawa dysponuje jeszcze nieco większą flotą, ale z kolei wykorzystanie aut w stolicy jest wyższe, stąd różnica pomiędzy pozycjami obu aglomeracji w dzień i w nocy.

Warto jednak zauważyć, że Trójmiasto jest na fali wznoszącej, bowiem aut 4Mobility jeszcze na pomorskich ulicach nie ma, więc ta liczba z pewnością się powiększy. Dodatkowo dystans między oboma aglomeracjami się zmniejszył ponieważ z Warszawy kilka dni temu wycofał swoje samochody osobowe Traficar.

Konkurencja miast nabiera jak widać tempa, co oczywiście przekłada się na odpowiednie zagęszczenie czyli dostępność, a co za tym idzie atrakcyjność usługi dla mieszkańców. Nie należy jednak zapominać, że carsharing w coraz większej ilości przypadków również te miasta ze sobą łączy dzięki przejazdom międzymiastowym, które oferuje w tej chwili już trzech operatorów (Panek CarSharing i Traficar – osobowe, oraz CityBee – dostawcze).