Francuska platforma mobilności, zawierająca również carsharing – Free2Move oraz jej właściciel – jeden z największych światowych koncernów motoryzacyjnych – PSA udostępnili na ulicach Paryża pierwsze 20 sztuk, najmniejszego Citroena, o nazwie Ami (z francuskiego – przyjaciel).

Francuski elektryczny mikro-samochód zaprezentowany został w marcu bieżącego roku i już od początku producent zakładał, że głównymi jego odbiorcami będą usługi carsharingu. Nie może również dziwić, że pierwszym operatorem, który otrzymał Ami, jest właśnie Free2Move.

Pierwsza dwudziestka, mikro-citroenów pomalowana została na charakterystyczne barwy nawiązujące do kolorystyki symboli każdej z dwudziestu dzielnic francuskiej stolicy.

Paryż jest jedną z najbardziej zatłoczonych stolic, a od czasu zamknięcia tam największego europejskiego elektrycznego carsharingu – AutoLib, wciąż szuka on nowej, niepodrabialnej współdzielonej tożsamości, tym bardziej, że AutoLib pozostawił po sobie kilkaset stacji do ładowania samochodów elektrycznych na terenie całego miasta, stając się potencjalnym rajem dla zero-emisyjnych operatorów. Nie trzeba było czekać na reakcję gigantów, którzy szybko zapełnili paryskie ulice swoimi „elektrykami”. Na tą chwilę Paryżanie mogą wybierać pomiędzy Smartami od ShareNow a także rodzimymi Zoe z usługi Zity (w którym część udziałów posiada Renault) oraz Citroenami C-Zero wspomnianego Free2Move. Ponadto w mieście działa kilka mniejszych carsharingów, żaden usługodawca jednak do dzisiaj nie zaproponował niczego jedynego w swoim rodzaju, gdy właśnie pojazdy Bollore usługi AutoLib zdecydowanie cechę wyjątkowości posiadały. Aż do teraz, bo właśnie uzupełnienie oferty platformy od PSA o sympatyczne Ami, ma dać mieszkańcom Paryża nawet nie nutkę, ale całą masę wyjątkowości.

Samochody są już dostępne w aplikacji i wygląda na to, że cieszą się one dużą popularnością, nawet pomimo swojej wysokiej ceny wynoszącej 0,39 EUR za każdą minutę wynajmu (ok.1,70 PLN) Wczorajszej nocy na 20 udostępnionych sztuk, dostępne do wynajmu były tylko 2 egzemplarze.

Niezależnie jednak od ceny wynajmu oraz subiektywnych opinii sympatyków oraz przeciwników tego typu samochodów, tak właśnie wyglądać będzie przyszłość carsharingu, szczególnie tego miejskiego w Europie.