Wspominaliśmy już kilkukrotnie na naszych łamach, że podczas badania trendów we współdzielonej mobilności samochodowej w Europie nie można pominąć Moskwy, która może się wydawać dla wielu miejscem dla carsharingu nieoczywistym. Poza jednak śladowymi informacjami, czas poświęcić moskiewskim usługom należną uwagę, bo dość niespodziewanie z perspektywy rynku aut na minuty w Unii Europejskiej, rynek wschodni mocno się rozwija.
Eksperci tamtejszego rynku, przygotowali zestawienie usług oraz ilości dostępnych samochodów w moskiewskim carsharingu na koniec maja. Napisać, że dane są imponujące, to nic nie napisać. Zaczniemy od liczby która szczególnie powinna zadziałać na wyobraźnię: 10 000 samochodów. Właśnie ta liczba aut dostępnych do bezobsługowego wynajmu na minuty została przekroczona w maju w Moskwie. A to wcale nie musi być koniec. Jak deklarują szacunki ekspertów, dzięki wprowadzonym przez władze miasta udogodnieniom, oraz coraz większej popularności tych usług, potencjał flotowy Moskwy w zakresie wynajmu na minuty wynosi nawet 25 000 samochodów. Próbując wyliczyć gęstość carsharingu w stolicy Rosji, biorąc nawet pod uwagę jej całkowitą powierzchnię (2511 m2) osiągamy szokujący współczynnik dochodzący do 10 aut na kilometr kwadratowy. Oczywiście to są tylko założenia, które wcale nie muszą się spełnić. Ale nawet teraz, operując na flocie 10 000 aut, dostajemy gęstość na poziomie prawie 4 aut na kilometr kwadratowy, uważany powszechnie za punkt graniczny, po osiągnięciu którego mieszkańcy miast zaczynają realnie spoglądać w stronę aut na minuty, jako alternatywy dla posiadanego na własność samochodu.
Poniżej kilka liczb obrazujących udział poszczególnych moskiewskich graczy w liczbie 10 000 współdzielonych samochodów:
BelkaCar – 2325;Делимобиль (Delimobil) – 2120;Яндекс.Драйв (Yandex Drive) – 2000;YouDrive – 1200;Anytime – 720;Car5 – 376;Lifcar – 250;Car4You – 250;Карусель (Karusel) – 250;МатрёшCar (MatrieszCar) – 200;TimCar – 200;Rentmee – 120;Carenda –101;EasyRide – 100
Jak widać, rynek jest dość mocno rozdrobniony. Obok 3 gigantów posiadających flotę 2 000 i więcej samochodów, mamy też graczy średnich oscylujących w okolicach 1 000 aut, ale również całkiem pokaźny zespół mniejszych operatorów, którzy mimo obecności wspomnianych gigantów, nie boją się z nimi konkurować na moskiewskich ulicach. W tym miejscu warto wspomnieć o tym, co takiego wydarzyło się w stolicy Federacji Rosyjskiej, że carsharing rozwija się tam do takich rozmiarów.
Źródła należy upatrywać w specjalnej uchwale Rady Miasta Moskwy z sierpnia 2015 roku, gdzie moskiewskie władze postanowiły o włączeniu aut na minuty do grona środków transportu miejskiego. Uchwała wprowadza wymogi i benefity dla usługodawców, na zasadzie koncesji. Co istotne nie promuje jednego konkretnego usługodawcy, a każdego kto spełnia określone warunki, pośród których znajdziemy: 24-godzinną, bezobsługową aktywność usługi, z dostępem przez aplikację mobilną. Ponadto auta nie mogą być starsze niż 12 m-cy w momencie wprowadzenia do usługi, a także muszą spełniać wymóg czystości spalin na poziomie minimum EURO4. Dodatkowymi wymogami, nie znanymi z rodzimych postępowań, jest jednolity system pomarańczowego oznakowania dla każdej z koncesjonowanych usług, proste naliczanie oparte na stawce za minutę przejazdu, oraz wyposażenie w podwójny system satelitarny GPS oraz GLONASS (rosyjski system, będący tamtejszym odpowiednikiem systemu GPS).
Tyle jeśli chodzi o wymogi. Co zatem znajduje się po stronie benefitów dla koncesjonerów? Najważniejsze, o których należy wspomnieć są dwa. Pierwszy to wspomniane już włącznie usługi do systemu transportu miejskiego, co potwierdza znak charakterystyczny dla wszystkich elementów składowych miejskiej infrastruktury i pojazdów transportowych miasta Moskwa, który znajduje się na każdym moskiweskim aucie na minuty. Dla usług carsharingu, Moskwa zarezerwowała kolor pomarańczowy. Drugi element składowy benefitów to koszt parkowania dla aut koncesjobiorców. Uchwała określiła ten koszt na dość wysokim poziomie 60 000 rubli za okres 3 lat dla jednego pojazdu współdzielonego. Daje to mniej więcej 3 550 PLN za cały okres trwania pozwolenia (opłacone uprawnienie daje możliwości parkowania w całej strefie miejskiej bez ograniczeń). W przeliczeniu na jeden miesiąc, koszt parkingowy dla jednego auta w moskiewskim carsharingu to niecałe 100 złotych. Na pierwszy rzut oka wydaje się to sporą sumą. Ale tylko do momentu gdy spójrzymy na to jakie stawki parkingowe obowiązują Moskwian w przypadku parkowania swoich prywatnych samochodów. A nie są to tanie rzeczy. W zależności od tego w której strefie Moskwy pozostawimy nasz samochód, zapłacimy za godzinę od 60 do nawet 200 rubli (odpowiednio 3,5 do 12 złotych). Zakup biletu dobowego pomaga zredukować koszt parkowania w najbardziej oddalonej od centrum strefie maksymalnie do 40 rubli za godzinę (ok 2,5 złotego). Aby dokładniej zwrócić uwagę na ciężki los parkingowy Moskwian, należy dodać, że w rosyjskiej stolicy strefa działa nieprzerwanie przez 12 godzin, od 8:00 do 20:00, czyli 3 godziny dłużej niż strefy w największych polskich miastach.
Wiedząc już o benefitach, wymogach, flocie oraz moskiewskiej charakterystyce parkingowej, pozostaje jeszcze odpowiedz na pytanie ile to wszystko kosztuje klienta który decyduje się skorzystać z oferowanych usług. I tutaj niespodzianka, bo ceny wydają się bardzo atrakcyjne. Opłata za minutę jest bardzo zbliżone w przypadku każdego z moskiewskich usługodawców i waha się zazwyczaj między 6 a 8 rubli (ok 40 – 55 groszy) za minutę jazdy oraz między 2 a 3 rubli (ok 12 – 16 groszy) za minutę paprkowania typu stop-over. Opłata za kilometr w standardowym krótkim przejeździe nie występuje. Obecna jest dopiero po wybraniu opcji wynajmu dobowego, który oscyluje w okolicach 110 do 130 złotych. A i tak kilometry w stawce dobowej występują dopiero po wyczerpaniu „paczki” która daje darmowe kilkadziesiąt kilometrów. Zanim jednak zapytamy, jak to się może moskiewskim operatorom opłacać, zwróćmy uwagę, że na przełomie maja i czerwca w Moskwie litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował w przeliczeniu na złotówki tylko 2,66, gdy ten sam litr w Warszawie już jakiś czas temu przekroczył barierę 5 złotych. Praktycznie jest to połowa rodzimego kosztu tankowania i właśnie ona w największej mierze o atrakcyjności oferty dla klienta gdy porównamy ją z cenami uslug nad Wisłą.
Reasumując, analizowanie europejskiego rynku współdzielonej mobilności, nie patrząc na wschód jest bardzo istotnym błędem, bo jak widać po szczegółach naszej powyższej analizy jest to rynek znacznie bardziej rozwinięty od naszego rodzimego, mimo, że rodził się w mniej więcej tym samym okresie. Na szczególny szacunek zasługuje fakt, że w ciągu niecałych 3 lat, udało się Moskwie zdystansować w ilości usług oraz samochodów zachodnioeuropejskie metropolie jak choćby Berlin czy Paryż, które to miasta auta na minuty znają już od ponad dekady. Gwałtowny rozwój tych usług nie mógłby również nastąpić w Moskwie, gdyby nie świadome i zdecydowane działanie władz miasta, które nie miały oporów aby uznać carsharing za pełnoprawnego członka publicznego transportu miejskiego, a także nie bez znaczenia jest fakt wysokich opłat za publiczne parkowanie, co z pewnością wpływa na Moskwian którzy coraz częściej decydują się na przedzieranie się przez ulice największej metropolii Europy Wschodniej, autem współdzielonym zamiast swoim.
Pingback: Czy rosyjsko-włoski sojusz zatrzęsie polskim carsharingiem? – Auto na minuty