Najszybszy człowiek na świecie – Usain Bolt zaiste ciekawą drogę obrał po zakończeniu kariery sportowej. Nie dalej jak kilka dni temu świat elektromobilności zelektryzowała informacja, że Jamajczyk otworzył w Europie wypożyczalnię elektrycznych hulajnog. O dziwo w Paryżu a nie w Warszawie gdzie można odnieść wrażenie, że pojawili się już wszyscy mozliwi operatorzy współdzielonych jednośladów. Wcześniej elektryczne hulajnogi z logiem Bolt’a pojawiły się amerykańskich – Atlancie, Miami, Nashville i Portland. Jak się jednak okazuje, plany sprintera wykraczają poza współdzielone jednoślady.
Również w Paryżu, podczas targów technologicznych – VIVA Technology, sportowiec zaprezentował pierwszy, elektryczny samochód koncepcyjny który docelowo ma być używany w usługach carsharingu z logo Bolt. Bolt Nano – bo taką nazwę otrzymał ten wehikuł, stanowi dalszy etap rozwoju wspomianej usługi udostępniania elektrycznych hulajnog, które przeznaczone są do krótkich przejazdów, a wg słów przedstawicieli marki, gdy zasięg jednośladu przestaje wystarczać, klient powinien przesiąść się właśnie na model Nano.
Bolt Nano może przypominać obecnego na rynku już od lat – Renault Twizzy, którym mogą podróżować dwie osoby siedzące za sobą, podobnie jak zasiada się na większych jednośladach. Wśród zalet tego małego samochodu wymienia się właśnie jego gabaryt, dzięki czemu aż 4 egzemplarze Nano zmieszczą się na miejscu parkingowym dla konwencjonalnego samochodu, co czyni ten samochód atrakcyjnym dla usług miejskiej współdzielonej mobilności. Jeszcze atrakcyjniejszym wydaje się być ten pojazd, dzięki planowanemu systemowi ładowania, a raczej wymiany baterii. Wyczerpany akumulator wg słów producenta, będzie można błyskawicznie zamienić na pełny nie tracąc cennego czasu na ładowanie. O tym, że wymienione cechy są bardzo cenne z perspektywy usług aut na minuty Usain Bolt, zdaje się doskonale wiedzieć, bowiem podczas prezentacji na paryskich targach, jasno zadeklarowano, że samochód dołaczy do istniejącej usługi „sharingu” która obecnie oparta jest na wspomnianych hulajnogach. Samochód będzie też dostępny na rynku detalicznym i cena podstawowej wersji szacowana jest na 9 999 dolarów amerykańskich (ok 40 tys PLN). Ciekawe natomiast jest to, że każdy prywatny nabywca Bolta Nano, będzie miał możliwość włączenia go do usługi carsharingu, dzięki czemu otrzyma 50% zarobionych przez ten samochód środków w momencie jego udostępnienia innym. Takie działanie jest niczym innym jak hybrydą doskonale znanego z polskich ulic carsharingu klasycznego gdzie operatorem i właścicielem samochodów jest podmiot biznesowy, oraz modelem bardziej spółdzielcznym, gdzie członkowie danej społeczeności odpłatnie udostępniają sobie swoje prywatne samochody. Taki model nazywany jest carsharingiem typu Peer2Peer.
Mając na uwadze ambitne plany firmy sygnowanej nazwiska legendy lekkoatletyki, wydaje się, że błyskawicznie rozwijający się operator przewozów osobowych, niegdysiejszy Taxify, decydując się kilka miesięcy temu na zmianę nazwy właśnie na Bolt mógł jednak wybrać nieco lepiej, bo wszystko wskazuje na to, że obie firmy jak i proponowane przez nie usługi mają więcej wspólnego niż tylko nazwę, a to może z czasem stać się dla klientów, a co za tym idzie też dla samych operatorów dość kłopotliwe.