Wraz z największą tegoroczną falą upałów nad Wisłą, pojawiła się również jedna z najgorętszych „carsharingowych” informacji obecnego sezonu. Największy polski usługodawca współdzielonej mobilności samochodowej wprowadza do swojej flory pierwsze w swojej historii samochody elektryczne.
Wybór modelu nie jest dużą niespodzianką. Traficar dotychczas pozostawał wierny Renault i również auta francuskiego producenta, konkretnie model Zoe, zasilą elektryczną flotę tego carsharingu, a dodatkową dobrą wiadomością jest fakt, że udostępniony zostanie najnowsza wersja Zoe, z deklarowanym zasięgiem producenta na poziomie aż 300 km. Aut na początek będzie 9 i początkowo będą udostępnione klientom w ramach programu pilotażowego o nazwie Roadshow ZOE. Każda z 6 obecnych lokalizacji Traficara (poza lokalizacjami gdzie udostępnione są wyłącznie auta dostawcze), otrzyma do testów całą flotę elektrycznych aut do testów. Projekt rozpocznie się w Krakowie już 8 sierpnia i potrwa niecałe 3 tygodnie, po czym cała elektryczna „dziewiątka” przeniesie się do Warszawy. Testy zakończą się w lutym przyszłego roku.
Pozostaje jeszcze napisać kilka słów o cenach elektrycznych samochodów w usłudze Traficara, które zostały określone na tym samym poziomie co ceny spalinowych Clio (0,50 PLN / minuta jazdy, 0,10 PLN / minuta postoju, 0,80 PLN przejechany km). Może dziwić fakt, pozostawienia w cenniku dla aut elektrycznych opłaty za kilometr, co jest odstępstwem od reguły stosowanej w elektrycznych autach na minuty, czego dowodem jest choćby wrocławska Vozialla. Niemniej jednak należy pamiętać, że Roadshow ZOE jest pilotażem i zapewne gdy Traficar zdecyduje się na wprowadzenie aut elektrycznych na stałe, cennik będzie wyglądał inaczej.