Co jakiś czas zdarza nam się informować o ciekawych wieściach związanych z autami na minuty z egzotycznych z polskiej perspektywy rynków. Tym razem naszą uwagę przykuła Gruzja, która jest dość popularnym kierunkiem wśród polskich turystów. Gruzja poza krajami bałtyckimi, jest jednym z krajów najlepiej radzących sobie po rozpadem Związku Radzieckiego, którego była częścią. Dzięki licznym reformom, kraj ten z każdym rokiem notuje znaczny przyrost PKB, a w 2006 roku został nawet przez Bank Światowy najlepiej reformowanym krajem na świecie. Nic zatem dziwnego, że prędzej czy później w Gruzji zaczęto na poważnie myśleć o współdzielonej mobilności samochodowej.
Jak zapowiedział w tym tygodniu, burmistrz Tbilisi – Kakhaber Kaładze (w przeszłości światowej sławy piłkarz, m.in AC Milan) w stolicy Gruzji uruchomiony zostanie w pełni elektryczny carsharing, który już od początkowej fazie będzie liczył aż 300 samochodów. Operatorem usługi będzie gruzińska firma Aicar, która dostarczy system wraz z aplikacją mobilną, samochody oraz sieć szybkich ładowarek, które rozmieszczone będą na terenie całej stolicy. Budowa stacji ładowania odbędzie się przy wsparciu miasta Tbilisi, a zgodnie z deklaracją operatora czas ładowania jednego pojazdu nie powinna przekraczać 30 minut. Flota samochodów składać będzie się z trzech modeli: Nissana Leafa, Renault Zoe, oraz Smarta ED.
Pingback: how to follow keto diet