Największy polski carsharing – Traficar, samotnie udostępniał auta na minuty w Trójmieście od października 2017 roku. To już prawie półtora roku, gdy ten usługodawca jako jedyny szerzył na Pomorzu idee współdzielonej mobilności opartej na samochodach osobowych. Półtora roku i na tym koniec, bowiem już na początku lutego na trójmiejskie ulice wyjadą pierwsze samochody nowej usługi o nazwie MiiMove. Chociaż w poprzednim zdaniu kryje się pewien błąd, a raczej niedookreślenie, ponieważ auta MiiMove po ulicach m.in Gdańska jeżdżą już od kilku dni w ramach testów.
Nowe trójmiejskie auta na minuty oficjalnie zadebiutują w przyszłym miesiącu natomiast redakcja autonaminuty.org już teraz dotarła do najciekawszych szczegółów związanych z ofertą pierwszego carsharingu debiutującego w Polsce w roku 2019.
Usługa jest inicjatywą wywodzących się z Pomorza: dealera marki Opel – Haller, a także firmy oferującej usługi typu Car Fleet Management – Cosmopol.
Do testów udostępniono 20 mocnych, bo 150-konnych kompaktowych samochodów Opel Astra hatchback, z automatyczną skrzynią biegów. Dyskusyjną kwestią pozostanie, czy tak wysoka moc w autach na minuty jest dobrym kierunkiem, ale już udostępnienie samochodów z automatem to zdecydowanie dobre posunięcie. Warto również w tym miejscu wspomnieć, że samochody wyposażone są w system bez-kluczykowego zapłonu „start-stop”, dzięki czemu klient nie potrzebuje klucza ani karty do uruchomienia samochodu, a tryb rozpoczynania opcji postoju w wynajmie dokonywany jest za pomocą aplikacji mobilnej dostępnej na oba najpopularniejsze systemu (iOS oraz Android). Flota 20 samochodów nie rzuca na kolana, tym bardziej, że wg wstępnych planów usługodawcy, strefa działania usługi obejmować będzie większość granic administracyjnych Gdańska, Gdyni i Sopotu, a także część Redy. Docelowo jednak MiiMove ma być oparte na 200 Astrach, co brzmi już lepiej, jednak nadal wydaje się, że jest to zbyt skromna liczba, aby zapewnić atrakcyjną gęstość społeczeństwu Trójmiasta. Flota Traficara na Pomorzu, to 400 miejskich Renault Clio, więc już na pierw
szy rzut oka widać, że ta usługa zapewnia lepszą gęstość i dostępność niż nowy gracz na tym rynku, choć nawet te dwie setki MiiMove powinny wskazać, czy trójmiejska klientela bardziej skłaniać będzie się ku wygodniejszym (gabaryty oraz automatyczna skrzynia biegów) i mocniejszym pojazdom, czy może jednak ku łatwiejszemu manewrowaniu po zatłoczonych ulicach mniejszym samochodem, który jest łatwiej dostępny ze względu na jego wolumen. Będąc przy samochodach, warto jeszcze wspomnieć o ciekawostce, jaką są imiona którymi nazwane są samochody usługi. Każde auto posiada unikalne, męskie lub żeńskie imię, pośród których spotkamy choćby Anetę, Anitę, Jana czy … Geralda. Podobna identyfikacja, bazująca na imionach jest wykorzystywana chętnie w usługach zagranicznych (np. GoGet w Australii czy międzynarodowe DriveNow), natomiast w Polsce jest to praktycznie nowość.
Na koniec jeszcze kilka słów na temat systemu pracującego w usłudze MiiMove, który stworzony został przez warszawską firmy Keratronik. Jest to zatem potwierdzenie faktu o którym wspominaliśmy na naszych łamach już wielokrotnie, że polski carsharing polskimi systemami stoi (jedynym wyjątkiem jest CityBee wykorzystujące litewskie rozwiązania techniczne). System firmy Keratronik można również spotkać w poznańsko-łodzkim carsharingu EasyShare.