Kilka miesięcy temu, donosiliśmy iż Volvo ciężko pracuje nad wyposażenie swoich najnowszych modeli w funkcjonalność pozwalającą udostępniać samochody swojej marki pomiędzy wybranymi przez ich właścicieli osobami, bez potrzeby posiadania kluczyka od danego samochodu. (art)
Okazuje się, że szwedzki koncern nie jest odosobniony w tej idei, bowiem Tesla poinformowała o najnowszej innowacji, wprowadzanej do oprogramowania swoich samochodów, polegającej na udostępnianiu w „chmurowych” serwerach koncernu personalnych ustawień każdego kierowcy Tesli. Dzięki tej funkcjonalności w sieci, w profilu kierowcy znajdą się, ustawienia tak typowe jak: fotele, lusterka, ale też bardziej zaawansowane, jak choćby preferowana sztywność zawieszenia czy ulubione stacje radiowe. Znaczy to że osoba która przynajmniej raz skonfiguruje swoje konto na dowolnym egzemplarzu Tesli, będzie mogła w dowolnym czasie i miejscu, siadając za kierownicę każdego innego egzemplarza samochodu tego koncernu, wgrać personalne ustawienia i ruszać w drogę, pomijając żmudny proces ustawień personalnych. Jak przyznaje sam Elon Musk, jest to krok w celu udoskonalenia usługi „Tesla Network” która docelowo ma stać się platformą do wymiany samochodów. Póki co, o tym projekcie nie wiadomo za wiele, jednakże inwestycje w tym kierunku, są spójne z ideą współdzielenia mobilności, która staje się coraz popularniejsza właśnie wśród samych koncernów samochodowych, co pokazuje że machina ruszyła i należy się przyzwyczaić do faktu że posiadanie samochodów odchodzi do lamusa. Na podstawie takich informacji, których zapewne pojawiać się będzie z czasem coraz więcej, można uznać że właśnie koncerny produkujące i sprzedające samochody będą przeobrażać się w wielkie platformy oferujące samochody do wynajmu wtedy gdy akurat auto jest potrzebne, tym bardziej że posiadanie auta najzwyklej w świecie przestanie się opłacać. A w kierunku właśnie tej idei, kolejny krok robi właśnie Tesla, a znając „kosmiczne” ambicje jej założyciela można uznać że na tym kroku się nie skończy.