Ten kto wróżył szybką zagładę pochodzącemu ze Szwecji koncernowi, po przejęciu go przez Chińczyków, mocno się przeliczył.
Volvo w azjatyckich rękach przeżywa rozkwit. Premiera najnowszych modeli S90 i V90 okazała się pełnym sukcesem, a rynek oczekuje z niecierpliwością na nową odsłonę flagowego modelu XC60, oraz premierę zupełnie nowego modelu XC40 który będzie uzupełnieniem segmentu SUV. Nie zamierzamy się jednak skupiać na opisie gamy modelowej Volvo, a opowiedzieć o ich nowym pomyśle na dostęp do pojazdów swojej marki.
Volvo już dawno, podobnie zresztą jak większość obecnych na rynku, koncernów samochodowych, zrezygnowało z tradycyjnych kluczyków, na rzecz pilotów centralnego zamka i systemu start-stop. Aktualnie jednak, wykonują kolejny krok do przodu w dziedzinie dostępu do samochodu, proponując właścicielom najnowszych modeli marki otwieranie i zamykanie ich za pomocą smartfona. Już od 2017 roku klienci Volvo będą mieli możliwość zamówić takie rozwiązanie do swoich nowych samochodów.
Jaki jednak związek ma to rozwiązanie z Carsharingiem? Otóż dzięki specjalnej aplikacji na smartphonie, będzie można dowolnie sterować uprawnieniami do pojazdu i udostępniać go każdemu, kogo do tego wyznaczymy, pod warunkiem że będzie miał zainstalowaną stosowną aplikację na swoim urządzeniu mobilnym. Taka funkcjonalność jest świetnym rozwiązaniem dla usług współdzielonej mobilności typu Person2Person, zarówno w wewnętrznych rozwiązaniach wyłącznie dla klientów Volvo, ale również w projektach komercyjnych, które z pewnością pojawią się w oparciu o ten system w najbliższej przyszłości, gdy tylko rozwiązanie stanie się nieco bardziej powszechne.
A funkcjonalności tego rozwiązania można przyjrzeć się na poniższym filmie przygotowanym przez Volvo:
Pingback: Tesla wychodzi na przeciw idei współdzielenia. – Auto na minuty
Pingback: Toyota wspiera P2P – Auto na minuty